Jestem fanką wytrawnych naleśników, przyrządzam je z farszami mięsnymi lub warzywnymi, często zapiekam z serem lub sosem domowej roboty. Ich słodka, polska wersja pasuje mi ewentualnie na deser lub słodkie śniadanie, ale nigdy w ramach obiadu czy kolacji :P Kontynuując moją tegoroczną przygodę ze szparagami, postanowiłam podać je w naleśnikach z podsmażaną cukinią i szynką. Oczywiście fani bezmięsnego życia mogą z niej spokojnie zrezygnować. Przy okazji dziś przepis na kolejny ciepły sos, czyli beszamel.
Składniki na naleśniki:
1,5 szklanki mąki
3/4 szklanki mleka
1/2 szklanki oleju
1 jajko
szczypta soli
Farsz:
1 umyta i nieobrana cukinia
5-6 szparagów
kilka plastrów podwędzanej szynki
starty ser (u mnie mieszanka sera pleśniowego lazur i mozzarelli)
olej słonecznikowy
sól i pieprz
Sos beszamelowy:
2 łyżki masła
2 łyżki mąki
szklanka mleka
gałka muszkatałowa
sól biały pieprz
Wszystkie składniki do naleśników mieszam w szejkerze energicznie potrząsając, odstawiam na 15 min. Naleśniki smażę na mocno rozgrzanej patelni z obu stron, aby były złociste i chrupiące. Gotowe odstawiam do wystudzenia.
Z umytych szparagów pozbywam się zdrewniałych końcówek (wystarczy złamać je w odpowiednim miejscu) i gotuję je na parze ok. 8-10 min. Cukinię kroję wzdłuż i łyżką wydrążam z niej miąższ z pestkami, pozostawiając jasne wnętrze. Następnie siekam ją na mniejsze półksiężyce i wrzucam na rozgrzany na patelni olej, lekko solę i pieprzę. Gdy cukinia zmięknie, dodaję do niej pokrojone na kawałki szparagi i całość podsmażam jeszcze 2 minuty.
Masło roztapiam w rondlu, dodaję mąkę i mieszam. Do tak powstałej zasmażki dodaję stopniowo mleko i cały czas mieszam, najlepiej trzepaczką. Sos będzie co raz bardziej gęsty i gładki. Na koniec doprawiam gałką, solą i pieprzem.
Na naleśnikach układam plaster szynki, farsz cukiniowo-szparagowy i posypuję wszystko serem. Naleśnik składam na pół i jeszcze raz na pół, tworząc trójkąty. Układam je wszystkie w naczyniu żaroodpornym posmarowanym olejem i oblewam przygotowanym beszamelem. Zapiekam je w 180 stopniach przez 10 min - ser w środku naleśników się roztopi, a beszamel ładnie zetnie.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz