Dzisiaj 3 przepisy na raz. Są tak łatwe, że nie widziałam sensu w tworzeniu dla nich osobnych postów. Poza tym wszystkie trzy przygotowuje się w bardzo podobny sposób. Do tej pory mleko roślinne w mojej kuchni najczęściej pojawiało się w wersji kokosowej, ostatnio jednak zainteresowałam się też jego innymi, mniej słodkimi typami z racji poszukiwań zamienników mleka krowiego. Zaczęłam od początku, czyli od dowiedzenia się, czym właściwie mleko roślinne jest. Dużym zaskoczeniem okazał się fakt, że mleka roślinnego nie wytwarza się z zielonych roślin, jak do tej pory myślałam :P Czym tak właściwie jest mleko, które nie do końca wiem dlaczego, nazywamy roślinnym? To płyn, który otrzymujemy po zalaniu gorącą wodą i oddzieleniu składnika (pochodzenia roślinnego tzw. bazowego), z którego mleko powstaje. Co to oznacza? Że taki płyn można zrobić praktycznie z każdego produktu, który nie pochodzi od zwierzęcia, a bliżej mu do gleby. Wchodzą w grę wszelkiego rodzaju orzechy, migdały, ziarna zbóż, płatki, kasze, tofu itp. Jedne nadadzą mleku bardziej słodki smak, inne słony, a niektóre po prostu będą neutralne, a nawet mdłe. Po kilku próbach i eksperymentach z różnymi składnikami, zakumplowałam się z tą trójką poniżej:
No tak, tylko po co robić mleko roślinne, skoro można kupić je prawie w każdym sklepie?
A no dlatego:
Zalety mleka roślinnego:
- jest lekkostrawne,
- mogą pić je weganie, alergicy i osoby nietolerujące laktozy;
- jego domowa wersja jest o wiele tańsza, niż sklepowa;
- w sklepach zazwyczaj spotkacie się z napojami: migdałowym, sojowym,
ryżowym, a nie z mlekiem;
- jest intensywne w smaku, aromatyczne;
- ma wiele zastosowań: można dodawać je do deserów, ciast, zup, owsianek;
- nie zawiera dodatków, ulepszaczy, konserwantów;
- można je naturalnie dosładzać lub solić wedle potrzeby;
- jeśli użyjecie odpowiednich składników, jest w 100% eko, bio i "każdo" :P, bo domowe.
Ale... w życiu nic nie jest tylko czarne albo białe (nawet jak się okazuje mleko):
Wady:
- ma krótki termin spożycia;
- sporo czasu zajmuje jego przygotowanie;
- nie we wszystkich przepisach można zastąpić nim mleko odzwierzęce;
- musi być przechowywane w lodówce;
- nie można zrobić sobie go "na zapas" - patrz punkt pierwszy.
Podsumowując, pomimo tego, że mleko roślinne ma wiele zalet zdrowotno-ekonomicznych, jego przygotowanie uważam za dość czasochłonne i sporo jest przy tym babraniny. Prędzej czy później można pewnie dojść do większej wprawy i wyrobić sobie nawyk jego regularnej domowej produkcji, ale dla mnie jest to jeszcze małym wyzwaniem. Spróbujcie jednak podjąć rękawice, bo zapewniam, że mleka o tak intensywnym smaku i aromacie, nie znajdziecie w żadnym sklepie.
MLEKO KOKOSOWE
Składniki:
3 szklanki gorącej wody
1 szklanka wiórków kokosowych
MLEKO RYŻOWE
Składniki:
1 szklanka ryżu ugotowana w 3 szklankach wody
2 szklanki gorącej wody do rozrzedzenia
cukier/sól do smaku, jak to lubi
cukier/sól do smaku, jak to lubi
MLEKO OWSIANE
Składniki:
3 szklanki gorącej wody
1 szklanka płatków owsianych górskich
Z podanych ilości składników wyjdzie Wam ok 0,4 - 0,6 l mleka roślinnego, w zależności od składnika bazowego. Gęstą część, która zostaje po odcedzeniu mleka, można wykorzystać jako farsz do ciast, naleśników czy past kanapkowych, a same zasady przygotowania mleka roślinnego są zawsze takie same:
1. Płuczemy składnik bazowy w przegotowanej wodzie.
2. Zalewamy go gorącą wodą i czekamy, aż wystygnie.
3. Całość chwilę blendujemy/miksujemy (nie za długo - im dłużej, tym później
trudniej odcedzić mleko).
4. Przelewamy powstały płyn przez drobne sitko i wyciskamy jego resztę z
powstałej po odcedzeniu gęstej części. Jeśli jest taka potrzeba, mleko
rozrzedzamy dodatkowo gorącą wodą.
5. Przechowujemy w lodówce w szczelnie zamkniętej butelce lub słoiku.
Na zdrowie! ;)