piątek, 10 czerwca 2016

Krem z pieczonego kalafiora

Sezon warzywno-owocowy uznaję za otwarty! Teraz każdego tygodnia, z miesiąca na miesiąc będzie ich przybywać, coraz więcej i więcej, aż w sierpniu wszystkie stragany na targach będą uginać się pod ogromnymi ilościami pomidorów, papryki, ogórków, cukinii, kabaczków, buraków, śliwek, gruszek, brzoskwini i wielu innych... Dlatego też dziś przepis zupełnie bezmięsny, lekki i pożywny. Zupa krem z z pieczonego kalafiora ma zupełnie inny smak, niż taki zwyczajnie przygotowany kalafior z wody, podany z masłem i bułką tartą. Już w trakcie jego pieczenia zauważycie, że w kuchni roznosi się przyjemny orzechowy aromat, a sam kalafior po upieczeniu jest jędrny i pyszny. Spotkałam się z kilkoma wersjami tego kremu: z dodatkiem oliwy orzechowej, z prażoną dynią, z kminkiem... A ostateczna moja autorska wersja poniżej :)



Składniki:
cały, umyty kalafior
3-4 małe ziemniaki
2 ząbki czosnku
oliwa z oliwek (można zastąpić olejem słonecznikowym)
4 szklanki bulionu warzywnego
łyżeczka kminku
pół łyżeczki płatków chilii
sól, pieprz
2 łyżki prażonych migdałów

W naczyniu żaroodpornym układam cząstki kalafiora, pokrojone w kostki ziemniaki, czosnek. Całość skrapiam oliwą z oliwek, posypuję kminkiem, chilii solą i pieprzem. Tak przygotowane warzywa piekę w piekarniku w 180 stopniach C przez ok. 20 min.

Upieczone warzywa zalewam gorącym bulionem i gotuję przez kolejne 10 min. Po ostudzeniu, zupę blenderuję na gładki krem. Podaję gorącą posypaną prażonymi migdałami i ewentualnie płatkami chilii. Smacznego





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz