środa, 26 sierpnia 2015

Krem z brokułów

Ile razy zmienialiście swoje miejsce zamieszkania? Ja naliczyłam 9 i to w przeciągu zaledwie 6 lat. 
Z tego właśnie powodu, dziewiątej przeprowadzki w moim życiu, miałam chwilową przerwę od blogowania, jednak mam zamiar szybko nadrobić te zaległości. Na dobry początek działań w nowej kuchni - zupa krem z brokułów.

Od zawsze lubiłam zupy. W domu jedliśmy ich sporo, niekoniecznie w wersji "dwudaniowej". Moimi ulubionymi były te kwaśne: szczawiowa, ogórkowa, z kiszonej kapusty... Dzisiaj też lubię do nich wracać, szczególnie w jesienno-zimowej porze. Latem jednak stawiam na zupy o kremowej, gładkiej konsystencji. Ich przygotowanie jest niezwykle proste i szybkie, a wszystkie składniki, jak zawsze na koniec - lądują w blenderze :)


Składniki:
1 duży brokuł
2 marchewki
2 małe ząbki czosnku
4 szklanki wody
sól i pieprz
kostka warzywna
kawałek fety

Brokuły płuczę pod zimną wodą, odcinam twardą część łodygi i dzielę na mniejsze różyczki. Obieram marchewkę i kroję na grube talarki. Wodę zagotowuję z kostką, wrzucam warzywa i gotuję je, aż będą miękkie. Dodaję wyciśnięty przez praskę czosnek i całość przyprawiam solą i pieprzem. Gdy zupa lekko wystygnie, blenderuję ją w garnku na gładki krem. Podaję ją z pokruszoną fetą i grzankami czosnkowymi na ciepło. Smacznego!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz