wtorek, 14 marca 2017

Polskie Smaki: Kapuśniak

Od czasu do czasu z przyjemnością wracam do smaków z dzieciństwa. Prostoty, wyrazistości i tradycji. Eksperymenty są fajne, ale zawsze jest ryzyko, że coś pójdzie nie tak. Ze sprawdzonymi przepisami nie ma takiego problemu. Paradoksalnie, gotując często nowości, sięgając po nowe przepisy, czerpiąc inspiracje z kuchni świata, to ten klasyczny, polski, tradycyjny obiad staje się świętem, bo pojawia się o wiele rzadziej na naszym stole, niż włoska pasta czy indyjskie curry. Dlatego też odgrzebuje stare przepisy, po raz setny wertuje wydaną ponad 30 lat temu Kuchnię Polską i wydzwaniam do Mamy albo Babci pytając, jak przygotowywały to, czy tamto, gdy byłam mała, bo chce odtworzyć smak, który tli mi się gdzieś z tyłu głowy... Ostatnio marząc o własnym miejscu, w którym mogłabym gotować, piec i karmić ludzi, wpadłam na pomysł, żeby zrobić tutaj cykl przepisów charakterystycznych dla naszej polskiej kuchni, klasyków, które każde z nas pamięta i zazwyczaj po prostu lubi. Z racji historycznych i regionalnych uwarunkowań będą się one być może różnić w wersjach, które każde z nas zna ze swojego domu, ale zamysł pozostaje ten sam. Cykl o roboczej nazwie Polskie Smaki, tak, jak i całe letsbakethiscake.pl nie będzie raczej regularny, ale z pewnością każdy znajdzie w nim ulubiony smak z dzieciństwa czy regionu, z którego się wywodzi. Zaczynam od kapuśniaku, kwaśnej zupy, którą gotuje się chętnie w całej Polsce. Ten w góralskiej wersji na wędzonych żeberkach nazywamy kwaśnicą. Mi najbliższy jest tzw. szarpak czyli kapuśniak borowiacki (Pomorze, Bory Tucholskie) - dodaję do niego wędzony boczek przesmażony z cebulą albo tzw. parzybroda, kapuśniak ze świeżej kapusty o jasnozielonym kolorze z dodatkiem słoniny. A jaka jest Wasza ulubiona wersja kapuśniaku?

Składniki:
1,5 l zimnej wody
porcja rosołowa lub 2 podudzia z kurczaka
1 duża marchew
3-4 cm. kawałek selera
1 duży korzeń pietruszki
3-4 małe ziemniaki
3 porządne garści kiszonej kapusty
20 dag wędzonego boczku
1 mała cebula
3 listki laurowe
4 ziarenka ziela angielskiego
sól i pieprz     




Opłukane mięso wkładam do garnka z zimną wodą, lekko solę, dodaję listki laurowe i ziele angielskie. Całość gotuję na małym ogniu ok. pół godziny, aż do miękkości mięsa. W tym czasie na tarce o grubych oczkach ścieram marchew, seler i pietruszkę, a ziemniaki kroję w niedużą kostkę. Wszystko wrzucam do gotującego się bulionu. Boczek i cebulę kroję drobno i podsmażam na patelni. Kiszoną kapustę odcedzam z soku (zachowuję go, nie wylewam!) i lekko kroję, aby uniknąć ciągnących się kawałków na łyżce podczas jedzenia ;) Wrzucam ją na patelnię i duszę pod przykryciem razem z boczkiem i cebulą ok. 15 min, podlewając co jakiś czas gotującym bulionem z garnka. Gdy wszystkie warzywa są już miękkie, wyjmuję z bulionu mięso, a kapustę przerzucam do garnka i dolewam pozostały kwaśny sok. Doprawiam pieprzem i ewentualnie solą, ale uważajcie, żeby nie przegiąć - kiszona kapusta sama w sobie jest już dość mocno słona. Zupę gotuję jeszcze 15 - 20 min., aby wszystkie smaki dobrze sobą "przeszły". Gdy mięso wystygnie, obieram je z kości i z powrotem dodaję do ugotowanej zupy. Kapuśniak świetnie smakuje z kromką pełnoziarnistego, świeżego chleba. Smacznego!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz