wtorek, 23 sierpnia 2016

Domowe drożdżówki ze śliwkami i kruszonką

Drożdżówka to smak dzieciństwa. Najbardziej kusiły mnie te sklepowe oblane niewyobrażalną ilością lukru, który przyprawiał o ból zębów. Co to była za radość, gdy wyjątkowo zamiast przygotować sobie do szkoły kanapkę ze swojskim pasztetem albo żółtym serem, mogłam sobie kupić za zeta (!) taką drożdzówę! Dziś co prawda za swojski pasztet z cienko pokrojonym małosolnym dałabym się pokroić, ale sentyment do słodkich bułek pozostał. W mojej wersji mają one o wiele więcej owoców, niż lukru, ale drożdżówka nie byłaby drożdżówką, gdyby nie posypać jej chociaż chrupką kruszonką. Na drugie śniadanie jak znalazł! Szczególnie polecam tym, którzy od września wracają w szkolne mury :)




Składniki:
2 szklanki mąki + ok pół szklanki do podsypywania ciasta
ok. 1 szklanki mleka
15 g drożdży + łyżeczka cukru na zaczyn 
6 łyżek cukru
2 jajka
100 g roztopionego masła
odrobina soli
aromat śmietankowy

Kruszonka:
3 łyżki mąki
2 łyżki cukru
2 łyżki masła

Biały lukier:
3/4 szklanki cukru pudru
2-3 łyżki białek
odrobina aromatu śmietankowego

Drożdże rozpuszczam w 4 łyżkach ciepłego mleka i łyżeczce cukru. Odstawiam do wyrośnięcia. Żółtka wraz z 6 łyżkami cukru ucieram na kogel-mogel. W osobnym naczyniu przesiewam mąkę, dodaję sól. Gdy drożdże podwoją swoją objętość, dodaję je do mąki wraz z koglem moglem i wyrabiam ciasto. Od czasu do czasu podlewam je pozostałym ciepłym mlekiem . Ciasto na początku jest bardzo klejące, dlatego trzeba je wyrabiać dość długo. Gdy zaczyna odchodzić od ręki, dodaję do niego masło i aromat śmietankowy. Całość wyrabiam jeszcze dobre 5 min. Na koniec dodaję jeszcze trochę mąki, formuję miękką kulę i pozostawiam pod przykryciem do wyrośnięcia na przynajmniej 1,5 godziny.

Masło na kruszonkę roztapiam w rondlu. Dodaję do niego cukier i mąkę. Wszystko energicznie mieszam tworząc małe, nieregularne bryłki. 

Puder na lukier mieszam z lekko roztrzepanymi białkami. Dodaję odrobinę aromatu śmietankowego. Powinien być gładki i lekko lejący.

Gdy ciasto wyrośnie, odrywam od niego kawałki ciasta i formuję z nich małe kule. Spłaszczam je w rękach, tworząc placki wielkości pięści. Na środku każdego z nich układam śliwki pokrojone w ósemki lub połówki. Posypuję je obficie kruszonką i pozwalam im znowu wyrosnąć. Następnie drodżówki wkładam do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piekę przez ok 15-20 min. Wystudzone polewam lukrem. Smacznego



   
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz