piątek, 11 sierpnia 2017

Gin Basil Smash

"Piątek, piątek - tygodnia koniec i początek" :D W sumie nigdy nie proponowałam tutaj czegoś mocniejszego, no może za wyjątkiem dodatku alkoholu do kremowego ciasta albo risotto, ale tym razem pokusa była zbyt duża. Nie jestem fanką wymyślnych drinków. Wszystkie drinkowe wariacje z dodatkiem słodkich soków, syropów kokosowych czy ciężkich likierów do mnie nie przemawiają - po wypiciu jednego jest mi tak słodko, że bardziej mam ochotę na sen, niż zabawę do białego rana :P Dlatego też mój wybór pada praktycznie zawsze na piwo (nigdy z sokiem! to profanacja) lub wytrawne wino. Od czasu do czasu "zaszaleje" i przy zazwyczaj babskich okazjach sączę vermouth, mohito lub gin tonic. No i właśnie o ten gin dziś tutaj chodzi. I bazylię. Połączenie tych dwóch składników z cytrusami i lodem jest totalnie wakacyjne i odświeżające. Super sprawdzi się na imprezie podczas gorących, letnich dni albo ogrodowo-plażowych spotkań w plenerze. Bawcie się, śmiejcie i tańczcie - niech trwa lato!


Składniki na 6 drinków
3 garście świeżych listków bazylii
pół litra dobrego ginu
pół litra wody
3/4 szklanki cukru trzcinowego
2 cytryny
2 limonki

Wodę zagotowuję z cukrem i mieszam, aż cały się rozpuści. Syrop schładzam w lodówce. W międzyczasie owoce kroję na ósemki i ucieram w moździerzu bazylię z sokiem z połówki cytryny. Całość przerzucam do dużej karafki albo dzbanka, dodaję lód, owoce i alkohol, ugniatam. Na koniec wlewam syrop - nie musicie dawać całego - osobiście wolę gdy jest wyczuwalnie kwaśno-gorzki. Mieszam i podaję z dodatkowymi kostkami lodu. Smacznego! (i upojnego ;) )



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz