środa, 24 maja 2017

Jogurtowe pancakes z owocami leśnymi

Poranne, miękkie światło słońca wpadające do pokoju i kuchni, leniwe, weekendowe śniadanie, świeżo sparzona, gorąca kawa i stos puchatych pancakesów z owocami lasu. Nikt się nie spieszy, niczego nie trzeba. Są za to rozmowy, podarowane uśmiechy i cieszenie się smakiem przygotowanego wspólnie jedzenia. To brzmi jak hygge, prawda? :) Tylko zamiast świeczek są kwiaty, a zamiast grubego koca, otwarte na oścież okno i ciepłe powietrze wpadające do środka. O fenomenie duńskiego podejścia do celebrowania chwil pisałam tutaj zaraz na początku roku. To naprawdę nic trudnego. W tej kwestii nic się nie zmieniło, niewiele mi potrzeba. Cieszą mnie małe rzeczy, te ładne, i te, które na długo zapadają w pamięć. Paradoksalnie, im mniej oczekuję, tym więcej dostaję. Szczęście to momenty, wdzięczność za spełnione małe i duże marzenia, chwile spędzone z bliskimi, którzy dbają o nas i o których dbamy my. Na kolejny rok życia takiego hygge życzę Wam i sobie jak najwięcej, a zamiast tortu - jogurtowe pancakes ;)


Składniki:
1 szklanka mąki pszennej
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka cukru pudru
1 opakowanie cukru waniliowego
2 jajka
1 szklanka jogurtu naturalnego
1/3 szklanki mleka
1/3 szklanki oleju roślinnego  
+ olej i masło do smażenia

Sos z owoców leśnych:
2 szklanki mieszanki jagód, żurawiny, jeżyn i malin
2 łyżki cukru

W misce mieszam mąkę z proszkiem do pieczenia i cukrem pudrem. W osobnym naczyniu chwilę miksuję na wolnych obrotach jajka z jogurtem i mlekiem. Obie masy łączę ze sobą i jeszcze chwilę miksuję. Na powierzchni masy powinny pojawić się małe pęcherzyki powietrza. Na patelni rozgrzewam odrobinę oleju i masła, musi być gorąca, ale nie na tyle, aby przypalała ciasto. Porcję ciasta wylewam na patelnię dużą łyżką, tworząc owalne kształty i zachowując odstęp pomiędzy plackami. Smażę je ok minuty z jednej i z drugiej strony na złoty kolor. Owoce zasypuję cukrem i lekko podgrzewam, aż puszczą sok i zgęstnieją. Możecie dodać też zrobić je w formie żelu, jak tutaj. Jeszcze ciepłe placki polewam gotowym sosem, można też dodać jogurt naturalny. Smacznego :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz